Flapper Girl - Audrey z lat 20
Hejo! :) Dziś jestem człowiek imieninowy. Czas na post o mnie.
ŻARCIK. Wcale nie, wolę pokazać lalkową pięknotę ;)
Wracając do poprzedniego posta; uspołeczniłam się i pójście na grilla było genialną decyzją, bo zabawa była przednia! :D Najlepsza ze wszystkich do tej pory, naprawdę się wyszalałam :)
♥
Wystylizowałam się na Brendona i nagrałam minutowy remake teledysku do 'Miss Jackson'! Jestem hiper zadowolona, bo był to projekt jednoosobowy, nikt mi nie pomagał :) Oto ja i kadr z oryginalnego teledysku:
Ahh :D
*jest mnóstwo boskich gifów z tego klipu*
♥
Ogółem, ostatnio dokończyłam copicową ilustrację (na bank tu kiedyś będzie) i zaczęłam malować na płótnie. To całkiem nieźle jak na moje przyzwyczajenie do lenienia się ;) Ponadto wczoraj upiekłyśmy z Siostrem babeczki - polecam pieczenie z niemiecką instrukcją! Nic nie rozumiałam :P ...Oraz wyszyłam sobie koślawy napis na t-shircie. To serio sporo! Nie mogę narzekać na samą siebie ;D Dobra, jeszcze pochwalę się bazgrołem ze szkicownika i potem już przenosimy się do lat 20:
*blogger był głodny i wszamał jakość :O*
Właściwie z tym rysunkiem odbyliśmy podróż w lata 50 :] Hehe, lubię retro klimaty.
Czas na Dużą i jej nowe fatałachy + akcesoria :)
Zaczynamy od prezentacji sukienki midi o prostym kroju i obniżonej talii :) Jest uszyta ze ślicznego materiału z cekinami, który dostałam od koleżanki Siostra, Klaudii - bardzo dziękuję! Idealnie pasuję do Audrey :) Dół kiecki ozdobiłam falbaną.Z drutu i koralików, które posprayowałam, zrobiłam opaskę/stroik na głowę. Dla lepszego nawiązania do moich ulubionych, szalonych lat 20, wetknęłam we włosy piórko ;)
Tu Audrey tańcuje, jak przystało w tej epoce! ^_^
Buty i sznur pereł to oryginały od stockowego stroju Audrey, pelerynka jest już stara, kiedyś uszyłam ją na Halloween, biżuteria na ręce to moje dzieło =)
Tył wygląda tak i jest zapinany na malutki guziczek:
Przy okazji chcę Wam zademonstrować komplet bieliźniany, który zrobiłam dla Dużej wcześniej, więc trzeba się trochę rozebrać:
Niestety widać dziurę w biustonoszu :< Nie doszyłam koronki w dobry sposób i skiepściłam :/Tu Audrey mi pomogła i potrzymała sukienkę do zdjęcia, żeby było widać jej prosty krój:
Iiii... Trochę golizny, czyli bielizna uszyta przeze mnie:
Zmieniłyśmy buty na artystyczne 'klapki', które wycudowałam specjalnie do tego stroju :}
Stanik trzyma się na cieniutkich ramiączkach, ma metalowe elementy z przodu i prawdziwe, bieliźniane zapięcie z tyłu.
Nie widziałam jej w innych majtkach, musiały być z wysokim stanem! Poniżej można się przypatrzyć się również pończochom :D
Krzywe buty z drewnianym spodem:Jeszcze raz biustonosz!
Trochę twarzy i opaski:
Modelka w końcu się odwróciła i pokazała całość z drugiej strony.
I jeszcze opcja z peleryną, wtedy Audrey mniej razi w oczy gołym ciałem :P
Kocham ją, jest taka wykwintna i elegancka :D Nawet w gaciach :P
Stojak-wieszak kojarzący mi się z dzieciństwem i zestawami ubranek dla Barbie zawieszanych do zdjęć w gazetkach/katalogach w ten sposób:
To wszystko od nas :) Wiem, że bielizna krojem nie była zbliżona do lat 20, ale była osobnym projektem. Po prostu połączyłam ją z cekinową kreacją, mam nadzieję, że nie namieszałam zbytnio ;) Dziękujemy za uwagę! To był pierwszy lalkowy post na tym blogu!
♥
Nie mogłam się powstrzymać ;]
Mam w planach wyjść dziś z domu [wow], a potem odpalić Assassin's Creed - nigdy nie grałam! *_*
Siemaneczko!
Nigdy się nie przestanę zachwycać uszytymi przez Ciebie ubrankami dla lalek. Są boskie! <3
OdpowiedzUsuńJa dziś się zbierałam do napisania posta, ale za nic tekst mie trzymał się niczego! Może jak wrócę ze spaceru natchniona to mi się uda.
Jeszcze raz wszystkiego najlepszego! <3
Wielkie dzięki za komplement i za życzenia! :* oby Cię natchnęło, bo czekam ;)
Usuń:**** cudnie!
OdpowiedzUsuń