*wiadomo, zanim przejdziemy do tytułowej części, musi być trele-morele* Stary blog wcale nie był ograniczeniem - przeanalizowała...

'Natatkowe Rysunkowo': MERMAY

7/13/2017 10:50:00 PM 2 Comments


*wiadomo, zanim przejdziemy do tytułowej części, musi być trele-morele*

Znalezione obrazy dla zapytania girl power gif

Stary blog wcale nie był ograniczeniem - przeanalizowałam to.
Był korytarzem. Baaardzo długim, ale na ścianach wisiało mnóstwo ciekawych obrazów oprawionych w złote, ozdobne ramy (na bank wiecie, o czym mówię). Weszłam do niego i wiedziałam, że na końcu są drzwi. Przygotowywałam się do dotarcia do nich. Oglądałam obrazy i poprawiałam, jeżeli któryś krzywo wisiał. Gdy po 'podróży' stanęłam przed drzwiami, musiałam pomyśleć i rozstać się z korytarzem, kiedy je otworzyłam,  długo namyślałam się nad przestawieniem nogi przez próg (oj, długo!), ale w końcu weszłam do następnego pomieszczenia. Nie znam go i dopiero urządzam, ale to nowe możliwości. TEN BLOG jest tym nowym miejscem :) Więc:
Witajcie! To nadal ja, to nadal Kreatywnikreatorzy! Jeżeli jesteście ze mną pierwszy raz, odwiedźcie stary korytarz TU lub zdajcie się na Panią Kurę Bzdurę, na dole strony, po prawej (kocham ją♥) ;) Potem poczytajcie o mnie w zakładce na górze^ Dzięki :]
Uuu, dawno mnie na blogu nie było. Meh. Czas na szybkie streszczonko najważniejszych (obiecuję) wydarzeń, bo naprawdę, moje życie ruszyło do przodu!
♣ skończyłam gimnazjum tak, jak chciałam. Udało mi się być najlepszą ze średnią 5,83 :'D Cacy.
♣Cyrk z rekrutacją do liceum już mi się kończy. Dostałam się do klasy plastycznej, do mojego 1 wyboru! :D Jupi-aj!
♣ Chwilę byłam blondyną, ale teraz chodzę z trzy-kolorowymi włosami - TAK, spełniło się moje marzenie ^_^
Zdjęcie
Zdjęcie
Zdjęcie
♣Cykam foty-sroty, w końcu wakacje, nie? Szalone te moje wyprawy, a zdjęć wręcz za dużo! :P
♣Uczestniczyłam w uroczystości graduacji mojego Siostra♥ Było pięknie, jak w amerykańskim filmie, cudownie i wspaniale! Jaki to był zaszczyt, mówię Wam! A duma jeszcze większa. Mój Siostr magistrem prawa na UW? Kurrrrczaki! 
Bum-cyk!
♣Wczoraj i przedwczoraj zakupowałam i po prostu padam pod tym względem. W najbliższym nie będę chciała nawet patrzeć na półki z ciuchami ;P
♣Piękniś Filip pozdrawia!
Zdjęcie
*kocham go*

NATATKOWE RYSUNKOWO


Jeśli wola, TUTAJ stary pierwszy post z tej serii rysunkowej :)
Co to w ogóle całe to 'MERMAY'? Już tłumaczę!
MERmaid + MAY
(syrena) +  (maj)
To miesiąc pełen syrenek! Autorem genialnego pomysłu jest Tom Bancroft - Pan z Disney'a :D 
Myślę, że mogę nazwać Mermay wyzwaniem/akcją dla artystów. Polega ono na całomiesięcznym rysowaniu jednej (wiadomo, jeśli macie zapał, to milion dziennie dopuszczony :P) syrenki dziennie. Można to robić według swojego uznania, używać rozpiski tematycznej innych artystów lub samego Toma Bancrofta! :) Celem tej syrenkowej akcji jest polepszenie swoich umiejętności, próbowanie swoich sił w różnych stylach i technikach, przede wszystkim zabawa, ale również postawienie się przed pytaniem: 'Czy dam temu radę?'. Bo to nie takie łatwe, na jakie wygląda! ;)
Ja korzystałam z rozpiski z codziennymi tematami od Toma, choć zanim ją znalazłam, powstały 3 'luźne' rysunki ;)

Pierwszy dzień był 'na próbę'. Spróbowałam narysować jakąkolwiek syrenę, bo dawno ich nie rysowałam i wyszło mi całkiem niezłe dziwadło :)
Na drugi rysunek miałam już jakiś pomysł. Przed Wami więc syrenka wypoczywająca na plaży; wiadomo, żeby się nie odwodniła, siedzi pod prysznicem :D Ilustrację szybko poklorowałam copic markerami :]
Trzeci dzień - KOWABUNGA! Syrenka surfer na desce ;D Miała być wypełniona kolorem w Photoshopie, ale komputer odmówił wtedy współpracowania ze mną i wyszło tak, że został sam szkic :<

Tu zaczyna się prawdziwe wyzwanie z tematami od T.Bancrofta!

Czwarty dzień to dzień poświęcony Star Wars. I uwaga: Nie oglądałam żadnej części, ale niech będzie, wybrałam sobie do narysowania Leię:

 Narysowana cyfrowo, na komputerze przy użyciu tabletu graficznego :) Pod spodem szkic:
NEEEXT!
Cartoonist! ^_^ W kreskówkowym stylu, wersja kolorowa i szkic:
 Znowu rysowane cyfrowo.
Chciałam żeby było trochę nieznośnie i kapryśnie ;)

Baby-maid, czyli w moim rozumieniu bobas :} Pokolorowany kredkami.
Comic book to hasło dla syreny-nerda, która ma pokój obklejony plakatami z komiksów, kolekcjonuje tzw. 'action figures' (na regale) i wiadomo, jak każdy nerd (:P) nosi okulary! Bohaterka mojego rysunku, jak można zauważyć, jest wielką fanką komiksów 'SUPER FISH' - Super Ryba wymiata! =)
Friend - miałam narysować dwie syrenie przyjaciółki, ale zbrakło mi czasu, bo pamiętajmy, że w maju trwała szkolna nagonka :( Postanowiłam więc, że narysuję przyjaciela zwierzęcego! Wykorzystałam suche pastele i kredki. Coś mi się pobrudziło z boku kartki, wybaczcie :/
Dodatkowe zdjęcie, na którym lepiej widać efekt błysku. Uzyskałam go za pomocą białej farby w markerze. Korektor w płynie też byłby do tego dobry, ale według mnie, marker jest wygodniejszy w użyciu :)

Odjazdowo! Do hasła 'Shell Phone' od razu miałam w głowie gotowy malunek :D Pani Syrena na szezlongu plotkuje przez muszelkowy telefon stacjonarny. Ma elegancką fryzurę zrobioną 'na wałki' i błyszczącą, perłową biżuterię :) Użyłam akwareli :D
Czy ktoś rozpoznał Czarną Wdowę? Mam nadzieję, że tak! ;) Marvel - było ciężko mi znaleźć pomysł, jak wepchnąć np. Iron Mana w syreni ogon, ale nagle olśniło mnie, że przecież istnieją również damskie postacie! No i jest :]
Elated - tajemnicze słowo, dzięki któremu postać na rysunku jest wesoła, podekscytowana ;]

Caffeine. Szybki digital bazgroł z kawiarnią w tle, rysowany późną porą, w łóżku:

Czas na COŚ naprawdę poważnego. Mimo wystarczającej ilości weekendowego czasu, obrazek w stylu Alfonsa Muchy, malowałam dwa dni! To było bardzo duże wyzwanie, bo styl Muchy jest nie do podrobienia, sami wiecie. Szacun dla gościa!
Ogółem jestem zadowolona, choć drażnią mnie wszelkie niedociągnięcia i wyjścia za kontur. Do tej pracy użyłam przede wszystkim akwareli, ale również markerów i cienkopisów.

Wow wow wow, czas na dawkę pozytywnych emocji z hasłem 'Colorful' i tęczowym, szalonym afrem! ^u^
Bardzo lubię kolory tej pracy - takie piękne przejścia między nimi zagwarantowały copici :D
Tu się zagubiłam, bo NIC, kompletnie NIC nie mówiło mi następne hasło - Hamilton. Na szczęście, internet wie wszystko i pomógł mi dowiedzieć się, że to musical. Nie oglądałam, obym kiedyś nadrobiła, ale poprzeglądałam kilka zdjęć i coś tam wyszło:
Pomocne foto:
Znalezione obrazy dla zapytania hamilton musical

Kolejna, szpetna, bo umazana na szybko ilustracja do dnia 16 'Stuck', czyli zaklinowana, utknięta Syrena:

Powstała w komputerze.

Następnego dnia miałam i trochę zabawy i trochę stresu, bo z rysowaniem facetów u mnie średnio, a z rysowaniem syrenko-facetów... jeszcze średniej. :P No ale rozpiska jasno mówiła 'MerManly Man'!
Miał być fajny i tak nonszalancko mówić, przeczesując potargane włosy ;) Uznajmy, że w połowie mi wyszło :P

Następny temat to 'So sorry' i bez bicia przyznaję się, że nie miałam żadnego pomysłu na takie przykrościowanie/żałowanie, więc nawet podpisałam pracę tematem na wszelki wypadek xD
Do poprawienia konturów użyłam markerów ;)
Stinky - śmierdzący, cuchnący! Cóż za ciekawy temat! Zrealizowałam go po swojemu, bo zastanowiłam się, co jest śmierdzące dla mnie i od razu wiedziałam, że syrena będzie nałogowym palaczem. Nie znoszę zapachu papierosów.
Dla spotęgowania efektu śmierdzenia, syrenia buntowniczka pali dwa papierosy naraz :P
Następny dzień to topowe #13reasonswhy - czytałam i oglądałam. Po książce miałam średnie odczucia, a serial mnie zniesmaczył i zawiódł (choć był wciągający, a to ważne w serialach). W rysunku połączyłam ze sobą dwie główne postacie - Hannah i Clay'a oraz świat książkowy i filmowy - bo są bardzo różne od siebie. To właściwie tyle :)
Koniecznie chciałam nawiązać do KSIĄŻKOWYCH żółtych słuchawek, które zostały pominięte w serialu :< Szkoda, bo myślę, że to ważny element - kolor żółty symbolizuje fałsz, bezwstyd i złe zamiary itd., a ponadto:
Podstawowym znaczeniem żółtego jest: wysłuchaj mnie, porozmawiaj ze mną, spróbuj mnie zrozumieć, mam ci tyle do przekazania, nie chcę być sam, potrzebuję ciebie,a by móc z tobą rozmawiać, dzielić się wrażeniami. ~ https://zenforest.wordpress.com/tag/symbolika-kolorow/
Krzywulec 'Scary', który nawet na takiego nie wygląda (kolejny rysunek cyfrowy):
A tu super temat! Steampunk :D Pobawiłam się tutaj piórem (tym przywiezionym z Padwy♥) :)
A teraz czas na przebłysk. Demi Lovato miała pojawić się na następnym rysunku! Nie wiem Tom, o co chodzi, ale dzięki...
Naszkicowałam Demi na szybko, ale doświadczyłam błogosławieństwa, bo TOM BANCROFT polubił ten rysunek na Instagramie (publikowałam tam całe wyzwanie) *_* Wielka radość i zaszczyt! Haha ;D
Curious -  czyli ciekawska. Ta syrenka powstała w szkole, na przerwach :] To sam szkic i trochę kolorku z kredek:

Dzień 25 to kolejny fajny, interesujący temat! Mieliśmy przedstawić syrenkę w stylu Chrisa Sandersa. To on wykonywał rysunku do Lilo i Sticha! :D Uwielbiam tę bajkę i było przezabawnie nagimnastykować się, żeby wyszło coś takiego:

Był już Marvel, to teraz DC! Wiemy chyba, która postać z DC jest szalenie popularna. Nie wysilałam się przy wyborze i oto Harley Quinn narysowana w Photoshopie:

Następny miły temat mówiący, by narysować swojego przyjaciela jako syrenę :D Ja narysowałam kochanego Siostra. By był bardziej siostrowaty, towarzyszą mu atrybuty go cechujące(:P):
Siostr nakazał narysować gitarę tak, by wyglądała jak jego prawdziwa! :O

Haba haba, znaczy się 'Hamburger' :] Jedyny 'mermayowy' rysunek w szkicowniku, Właśnie z tego powodu zapomniałam go sfotografować. Bardzo przepraszam i w pośpiechu wstawiam go w inny sposób, looknijcie:
Ewentualnie opcja nieotwierająca się na mobilnych urządzeniach:
Zdjęcie

Jump - w moim wydaniu to bardzo bajkowy skok, popatrzcie:
Pokazuję ulubioną zabawę syrenek - skakanie z klifu podczas zachodu słońca :3 Użyłam copic markerów :)
Nudny rysunek, na który nie miałam za dużo czasu, dlatego wyszedł, jaki wyszedł :I

OSTATNI, najlepszy temat, chyba wisienka na torcie (tak mi się zdaje). Za zadanie miałam narysowanie samej siebie jako syrenki! Zdecydowałam podzielić to na dwa dni, jako wielki finał i jednego dnia opublikowałam sam szkic, a drugiego użyłam copiców, by wypełnić go kolorem =) Oto ja, Natatek, jako zakońćzenie MERMAY:
Otaczają mnie ważne dla mnie przedmioty - ukulele, słuchawki z grającą muzyką, lalka, suszone kwiatki, szkicownik, świeczka zapachowa, książka  i aparat :) Mam na sobie swój [chyba]ulubiony, fioletowy t-shirt :D
!KONIEC!
Jak by nie było, dałam radę. Były opóźnienia i niedociągnięcia, raz było słabiej, raz lepiej, ale podołałam dużemu wyzwaniu! To była przednia zabawa i super ćwiczenie (tym bardziej, że w maju miałam egzamin z rysunku)! Polecam takie akcje wszystkim maniakom rysunku ;)
Podobny obraz
Serio wielkie dzięki i gratulacje, jeżeli przeczytaliście to wszystko! :)
No, to jutro wyjeżdżam do dziadków na Mazury! ;)
Sayonara!
(tak to się pisze?)
♣♣♣
Trefle muszą tańczyć z okazji nowego bloga.
♣♣♣
♣♣

2 komentarze:

  1. Blog jest niesamowity. Bardzo mi się podoba tak samo jak wpis i wszystkie rysunki.
    Powodzenia w prowadzeniu nowego bloga :)

    OdpowiedzUsuń