Hejo! :) Dziś jestem człowiek imieninowy. Czas na post o mnie.  ŻARCIK. Wcale nie, wolę pokazać lalkową pięknotę ;) Wracając do p...

Flapper Girl - Audrey z lat 20

7/27/2017 04:13:00 PM 3 Comments

Hejo! :) Dziś jestem człowiek imieninowy. Czas na post o mnie. 
ŻARCIK. Wcale nie, wolę pokazać lalkową pięknotę ;)

Wracając do poprzedniego posta; uspołeczniłam się i pójście na grilla było genialną decyzją, bo zabawa była przednia! :D Najlepsza ze wszystkich do tej pory, naprawdę się wyszalałam :)

Wystylizowałam się na Brendona i nagrałam minutowy remake teledysku do 'Miss Jackson'! Jestem hiper zadowolona, bo był to projekt jednoosobowy, nikt mi nie pomagał :) Oto ja i kadr z oryginalnego teledysku:
Znalezione obrazy dla zapytania patd miss jackson
Ahh :D
Znalezione obrazy dla zapytania patd miss jackson
*jest mnóstwo boskich gifów z tego klipu*
Ogółem, ostatnio dokończyłam copicową ilustrację (na bank tu kiedyś będzie) i zaczęłam malować na płótnie. To całkiem nieźle jak na moje przyzwyczajenie do lenienia się ;) Ponadto wczoraj upiekłyśmy z Siostrem babeczki - polecam pieczenie z niemiecką instrukcją! Nic nie rozumiałam :P ...Oraz wyszyłam sobie koślawy napis na t-shircie. To serio sporo! Nie mogę narzekać na samą siebie ;D Dobra, jeszcze pochwalę się bazgrołem ze szkicownika i potem już przenosimy się do lat 20:
*blogger był głodny i wszamał jakość :O*
Właściwie z tym rysunkiem odbyliśmy podróż w lata 50 :] Hehe, lubię retro klimaty.
Czas na Dużą i jej nowe fatałachy + akcesoria :)
Zaczynamy od prezentacji sukienki midi o prostym kroju i obniżonej talii :) Jest uszyta ze ślicznego materiału z cekinami, który dostałam od koleżanki Siostra, Klaudii - bardzo dziękuję! Idealnie pasuję do Audrey :) Dół kiecki ozdobiłam falbaną.
Z drutu i koralików, które posprayowałam, zrobiłam opaskę/stroik na głowę. Dla lepszego nawiązania do moich ulubionych, szalonych lat 20, wetknęłam we włosy piórko ;)
Tu Audrey tańcuje, jak przystało w tej epoce! ^_^
Buty i sznur pereł to oryginały od stockowego stroju Audrey, pelerynka jest już stara, kiedyś uszyłam ją na Halloween, biżuteria na ręce to moje dzieło =)

Tył wygląda tak i jest zapinany na malutki guziczek:
Przy okazji chcę Wam zademonstrować komplet bieliźniany, który zrobiłam dla Dużej wcześniej, więc trzeba się trochę rozebrać:
Niestety widać dziurę w biustonoszu :< Nie doszyłam koronki w dobry sposób i skiepściłam :/
Tu Audrey mi pomogła i potrzymała sukienkę do zdjęcia, żeby było widać jej prosty krój:
Iiii... Trochę golizny, czyli bielizna uszyta przeze mnie:
Zmieniłyśmy buty na artystyczne 'klapki', które wycudowałam specjalnie do tego stroju :}
Stanik trzyma się na cieniutkich ramiączkach, ma metalowe elementy z przodu i prawdziwe, bieliźniane zapięcie z tyłu.


Nie widziałam jej w innych majtkach, musiały być z wysokim stanem! Poniżej można się przypatrzyć się również pończochom :D
Krzywe buty z drewnianym spodem:
Jeszcze raz biustonosz!
Trochę twarzy i opaski:
Modelka w końcu się odwróciła i pokazała całość z drugiej strony.

I jeszcze opcja z peleryną, wtedy Audrey mniej razi w oczy gołym ciałem :P


Kocham ją, jest taka wykwintna i elegancka :D Nawet w gaciach :P


Stojak-wieszak kojarzący mi się z dzieciństwem i zestawami ubranek dla Barbie zawieszanych do zdjęć w gazetkach/katalogach w ten sposób:
To wszystko od nas :) Wiem, że bielizna krojem nie była zbliżona do lat 20, ale była osobnym projektem. Po prostu połączyłam ją z cekinową kreacją, mam nadzieję, że nie namieszałam zbytnio ;) Dziękujemy za uwagę! To był pierwszy lalkowy post na tym blogu! 
Znalezione obrazy dla zapytania patd miss jackson
Nie mogłam się powstrzymać ;]
Mam w planach wyjść dziś z domu [wow], a potem odpalić Assassin's Creed - nigdy nie grałam! *_*
Siemaneczko!

3 komentarze:

*tak, dzisiaj powrót do korzeni! DIY z zaprezentowaniem mojego autorskiego triku dot. popularnego teraz haftowania ;)* Dzień dobry ...

Etui DIY: Jak przenieść dowolny wzór na materiał?

7/19/2017 01:55:00 PM 2 Comments

*tak, dzisiaj powrót do korzeni! DIY z zaprezentowaniem mojego autorskiego triku dot. popularnego teraz haftowania ;)*

Znalezione obrazy dla zapytania cliff jump gif
Dzień dobry szanowni czytelnicy! 
Trochę ciężko mi odzwyczaić się od starego bloga i 105 tysięcy odwiedzin, co chwilę więc pracuję nad tym, by ten blog 'rósł' - na razie to cienkie początki ;)
Odkąd wróciłam z Mazur, żyję w pewnym twórczym transie. Okolica moich dziadków + sam fakt podróżowania daje mi kopa motywacyjnego i nakręca do działania. Trochę piękna z weekendu wypełnionego ogniskami, zachodami słońca, pysznym jedzeniem, a nawet 1 dniem nad morzem:
Zdjęcie
Zdjęcie
Zdjęcie
Zdjęcie
Wszystkie zdjęcia oczywiście z mojego Google+ :)
Tysiąc projektów, które zalęgło się w mojej łepetynie podczas wyjazdu trochę już osiadło, bo dziś się lenię zamiast kręcić film :I Ale za to wczoraj zrealizowałam dwa pomysły muzyczne i nagrałam dwie piosenki! Jedną z okazji urodzin Siostra (które już były, ale i tak, najlepszego! :P), jest to coś dziwnego, idealnego dla mnie, bo... Przetłumaczyłam 'na nasze' jedną z piosenek P!ATD i zajęczałam ją brzdąkając na uku ;P Ekhem, ekhem:
'To Ewangelia dla tych upadłych'
Jeżeli słuchacie Panica!, to na bank rozpoznajecie utwór po tej pierwszej linijce ;D
Drugie moje nagranie było poważniejsze, ale o dziwo, też powstało dzięki Siostrowi - demonowi kopania mnie w tyłek  w sensie twórczym - to mój pierwszy cover, do którego mam chęci nakręcić teledysk. Śpiewam Riptide Vance'a Joy'a dosyć koślawo (jak większość rzeczy), ale fajne podzielić się swoimi wyczynami w innym aspekcie twóczym, więc może kiedyś opublikuje całość (zajawki dostępne na moim InstaStory i G+!) :)
Dobra, dobra, hejo, hejo, czas na coś innego niż rzeczy związane z Siostrem!
A nie. To etui też robiłam dla niej na urodziny.
Niech to szlag. 

ETUI
Samo  w sobie to nic odkrywczego. Zależy po co je szyjemy - według tego trzeba dopasować wymiar (ja odrysowałam czytnik ebooków na papierze i wycięłam kształt jako pseudo-wykrój) i materiały/wykończenie. Dostałam wytyczne: ma być dosyć sztywny, od wewnątrz z miękkim materiałem, by z ekranem urządzenia nic się nie stało, ma być porządnie zapinany no i fajnie by było, jakby miał... FLAMIGA. Ale do tego wrócimy później! :D
Nie będę się rozpisywać o robieniu samego etui, bo wystarczą dwa prostokąty: krótszy i dłuższy, które się ze sobą zszywa. Z dłuższego zostaje klapka do zapięcia. Trzeba wszyć rzepy. Oczywiście, jeżeli chcecie, wcześniej wszywacie podszewkę. I macie podstawowe etui na wybraną przez Wasz rzecz :) 
Czas na objaśnienie urozmaicenia:

FLAMING - CZYLI PRZENIESIENIE WZORU NA MATERIAŁ

Nie jestem fanką ręcznego haftowania. To po pierwsze. Po drugie, nie każdy wzór byłabym w stanie narysować na materiale. A po trzecie, sposób, który wymyśliłam zajmuje o wiele mniej czasu niż tradycyjne metody! 
[po czwarte, Siostr chciał flaminga :P]
*opisane czynności należy wykonać przed zszyciem ze sobą całości etui*
1. Wybieramy wzór, obrazek, który chcemy mieć wyszyty na tkaninie. Ja swój wyszukałam w internecie, możecie nawet zobaczyć po jakim hasłem :) Będziemy go przekalkowywać z ekranu (najłatwiej z telefonu lub tableta, z komputerem może być trudniej), więc ustawiamy największą jasność, dobieramy odpowiedni rozmiar obrazka i kartki:
 2. Przerysowujemy kontur na kartkę. Starajcie się nie przenosić na nią szczegółów, bo późniejsze wyszywanie dużej ilości elementów naraz może zakłócić wygląd naszego 'haftu'. Przypinamy papier do materiału, w miejsce, gdzie ma znaleźć się ozdoba:
 Ja swojemu flamingowi dorobiłam płetwy u nóg :]
3. Wyszywamy! Pokazuję, że robiłam to na maszynie, można oczywiście próbować ręcznie, ale wtedy raczej nie oszczędzimy czasu i wdrożymy się w rzeczywiste, tradycyjne haftowanie. Mi zależało na ekspresowym rezultacie i nie machaniu igłą i nitką w tę i wew tę.
Szyć należy na najwolniejszych obrotach, baaardzo powolotku i uważać, by nie popełnić jakiejś gafy.
 4. Kolejny etap też wymaga wolnych, delikatnych ruchów i cierpliwości. Musimy wyjąć papier spod szwów, tak by one zostały na materiale :D Radzę najpierw oberwać kartkę dookoła wyszytego konturu, a potem wyjmować środek. Jeżeli idzie Wam to ciężko i topornie, to zwilżcie papier. Małe kawałki trzymające się pod nicią można wydobyć stamtąd za pomocą np. szpilki :)
 5. Tym sposobem mamy bazę haftu!
 Czas na jej ulepszenie. Postanowiłam ręcznie wyszyć szczegóły główki oraz dodać trochę na dole, by flaming nie lewitował w powietrzu ;) Na tym etapie można wykorzystać rozmaite koraliki, cekiny, czy inne ozdóbki. Pamiętajcie, by zakańczać ich przyszywanie supłem, bo po zszyciu całego etui może być ciężko się do nich dostać, by poprawić ich umocowanie  itd.
 Oto efekt końcowy:
 Tu widać rzep, miękki, welurowy środek oraz sprzęcior Siostra, ewidentnie ucieszony z nowej skrytki ;]

To tyle :) Myślę, że mój sposób z kartką to udany patent na wyszycie wybranego przez siebie obrazka :) Co o tym sądzicie? Spróbowalibyście? I jeżeli tak, to jaki wzór byście wybrali?
Ja lecę. Dziś wieczorem muszę się trochę uspołecznić i z tej okazji pójdę na grilla ze znajomymi ;) Może nie umrę ze stresu :P

2 komentarze:

*wiadomo, zanim przejdziemy do tytułowej części, musi być trele-morele* Stary blog wcale nie był ograniczeniem - przeanalizowała...

'Natatkowe Rysunkowo': MERMAY

7/13/2017 10:50:00 PM 2 Comments


*wiadomo, zanim przejdziemy do tytułowej części, musi być trele-morele*

Znalezione obrazy dla zapytania girl power gif

Stary blog wcale nie był ograniczeniem - przeanalizowałam to.
Był korytarzem. Baaardzo długim, ale na ścianach wisiało mnóstwo ciekawych obrazów oprawionych w złote, ozdobne ramy (na bank wiecie, o czym mówię). Weszłam do niego i wiedziałam, że na końcu są drzwi. Przygotowywałam się do dotarcia do nich. Oglądałam obrazy i poprawiałam, jeżeli któryś krzywo wisiał. Gdy po 'podróży' stanęłam przed drzwiami, musiałam pomyśleć i rozstać się z korytarzem, kiedy je otworzyłam,  długo namyślałam się nad przestawieniem nogi przez próg (oj, długo!), ale w końcu weszłam do następnego pomieszczenia. Nie znam go i dopiero urządzam, ale to nowe możliwości. TEN BLOG jest tym nowym miejscem :) Więc:
Witajcie! To nadal ja, to nadal Kreatywnikreatorzy! Jeżeli jesteście ze mną pierwszy raz, odwiedźcie stary korytarz TU lub zdajcie się na Panią Kurę Bzdurę, na dole strony, po prawej (kocham ją♥) ;) Potem poczytajcie o mnie w zakładce na górze^ Dzięki :]
Uuu, dawno mnie na blogu nie było. Meh. Czas na szybkie streszczonko najważniejszych (obiecuję) wydarzeń, bo naprawdę, moje życie ruszyło do przodu!
♣ skończyłam gimnazjum tak, jak chciałam. Udało mi się być najlepszą ze średnią 5,83 :'D Cacy.
♣Cyrk z rekrutacją do liceum już mi się kończy. Dostałam się do klasy plastycznej, do mojego 1 wyboru! :D Jupi-aj!
♣ Chwilę byłam blondyną, ale teraz chodzę z trzy-kolorowymi włosami - TAK, spełniło się moje marzenie ^_^
Zdjęcie
Zdjęcie
Zdjęcie
♣Cykam foty-sroty, w końcu wakacje, nie? Szalone te moje wyprawy, a zdjęć wręcz za dużo! :P
♣Uczestniczyłam w uroczystości graduacji mojego Siostra♥ Było pięknie, jak w amerykańskim filmie, cudownie i wspaniale! Jaki to był zaszczyt, mówię Wam! A duma jeszcze większa. Mój Siostr magistrem prawa na UW? Kurrrrczaki! 
Bum-cyk!
♣Wczoraj i przedwczoraj zakupowałam i po prostu padam pod tym względem. W najbliższym nie będę chciała nawet patrzeć na półki z ciuchami ;P
♣Piękniś Filip pozdrawia!
Zdjęcie
*kocham go*

NATATKOWE RYSUNKOWO


Jeśli wola, TUTAJ stary pierwszy post z tej serii rysunkowej :)
Co to w ogóle całe to 'MERMAY'? Już tłumaczę!
MERmaid + MAY
(syrena) +  (maj)
To miesiąc pełen syrenek! Autorem genialnego pomysłu jest Tom Bancroft - Pan z Disney'a :D 
Myślę, że mogę nazwać Mermay wyzwaniem/akcją dla artystów. Polega ono na całomiesięcznym rysowaniu jednej (wiadomo, jeśli macie zapał, to milion dziennie dopuszczony :P) syrenki dziennie. Można to robić według swojego uznania, używać rozpiski tematycznej innych artystów lub samego Toma Bancrofta! :) Celem tej syrenkowej akcji jest polepszenie swoich umiejętności, próbowanie swoich sił w różnych stylach i technikach, przede wszystkim zabawa, ale również postawienie się przed pytaniem: 'Czy dam temu radę?'. Bo to nie takie łatwe, na jakie wygląda! ;)
Ja korzystałam z rozpiski z codziennymi tematami od Toma, choć zanim ją znalazłam, powstały 3 'luźne' rysunki ;)

Pierwszy dzień był 'na próbę'. Spróbowałam narysować jakąkolwiek syrenę, bo dawno ich nie rysowałam i wyszło mi całkiem niezłe dziwadło :)
Na drugi rysunek miałam już jakiś pomysł. Przed Wami więc syrenka wypoczywająca na plaży; wiadomo, żeby się nie odwodniła, siedzi pod prysznicem :D Ilustrację szybko poklorowałam copic markerami :]
Trzeci dzień - KOWABUNGA! Syrenka surfer na desce ;D Miała być wypełniona kolorem w Photoshopie, ale komputer odmówił wtedy współpracowania ze mną i wyszło tak, że został sam szkic :<

Tu zaczyna się prawdziwe wyzwanie z tematami od T.Bancrofta!

Czwarty dzień to dzień poświęcony Star Wars. I uwaga: Nie oglądałam żadnej części, ale niech będzie, wybrałam sobie do narysowania Leię:

 Narysowana cyfrowo, na komputerze przy użyciu tabletu graficznego :) Pod spodem szkic:
NEEEXT!
Cartoonist! ^_^ W kreskówkowym stylu, wersja kolorowa i szkic:
 Znowu rysowane cyfrowo.
Chciałam żeby było trochę nieznośnie i kapryśnie ;)

Baby-maid, czyli w moim rozumieniu bobas :} Pokolorowany kredkami.
Comic book to hasło dla syreny-nerda, która ma pokój obklejony plakatami z komiksów, kolekcjonuje tzw. 'action figures' (na regale) i wiadomo, jak każdy nerd (:P) nosi okulary! Bohaterka mojego rysunku, jak można zauważyć, jest wielką fanką komiksów 'SUPER FISH' - Super Ryba wymiata! =)
Friend - miałam narysować dwie syrenie przyjaciółki, ale zbrakło mi czasu, bo pamiętajmy, że w maju trwała szkolna nagonka :( Postanowiłam więc, że narysuję przyjaciela zwierzęcego! Wykorzystałam suche pastele i kredki. Coś mi się pobrudziło z boku kartki, wybaczcie :/
Dodatkowe zdjęcie, na którym lepiej widać efekt błysku. Uzyskałam go za pomocą białej farby w markerze. Korektor w płynie też byłby do tego dobry, ale według mnie, marker jest wygodniejszy w użyciu :)

Odjazdowo! Do hasła 'Shell Phone' od razu miałam w głowie gotowy malunek :D Pani Syrena na szezlongu plotkuje przez muszelkowy telefon stacjonarny. Ma elegancką fryzurę zrobioną 'na wałki' i błyszczącą, perłową biżuterię :) Użyłam akwareli :D
Czy ktoś rozpoznał Czarną Wdowę? Mam nadzieję, że tak! ;) Marvel - było ciężko mi znaleźć pomysł, jak wepchnąć np. Iron Mana w syreni ogon, ale nagle olśniło mnie, że przecież istnieją również damskie postacie! No i jest :]
Elated - tajemnicze słowo, dzięki któremu postać na rysunku jest wesoła, podekscytowana ;]

Caffeine. Szybki digital bazgroł z kawiarnią w tle, rysowany późną porą, w łóżku:

Czas na COŚ naprawdę poważnego. Mimo wystarczającej ilości weekendowego czasu, obrazek w stylu Alfonsa Muchy, malowałam dwa dni! To było bardzo duże wyzwanie, bo styl Muchy jest nie do podrobienia, sami wiecie. Szacun dla gościa!
Ogółem jestem zadowolona, choć drażnią mnie wszelkie niedociągnięcia i wyjścia za kontur. Do tej pracy użyłam przede wszystkim akwareli, ale również markerów i cienkopisów.

Wow wow wow, czas na dawkę pozytywnych emocji z hasłem 'Colorful' i tęczowym, szalonym afrem! ^u^
Bardzo lubię kolory tej pracy - takie piękne przejścia między nimi zagwarantowały copici :D
Tu się zagubiłam, bo NIC, kompletnie NIC nie mówiło mi następne hasło - Hamilton. Na szczęście, internet wie wszystko i pomógł mi dowiedzieć się, że to musical. Nie oglądałam, obym kiedyś nadrobiła, ale poprzeglądałam kilka zdjęć i coś tam wyszło:
Pomocne foto:
Znalezione obrazy dla zapytania hamilton musical

Kolejna, szpetna, bo umazana na szybko ilustracja do dnia 16 'Stuck', czyli zaklinowana, utknięta Syrena:

Powstała w komputerze.

Następnego dnia miałam i trochę zabawy i trochę stresu, bo z rysowaniem facetów u mnie średnio, a z rysowaniem syrenko-facetów... jeszcze średniej. :P No ale rozpiska jasno mówiła 'MerManly Man'!
Miał być fajny i tak nonszalancko mówić, przeczesując potargane włosy ;) Uznajmy, że w połowie mi wyszło :P

Następny temat to 'So sorry' i bez bicia przyznaję się, że nie miałam żadnego pomysłu na takie przykrościowanie/żałowanie, więc nawet podpisałam pracę tematem na wszelki wypadek xD
Do poprawienia konturów użyłam markerów ;)
Stinky - śmierdzący, cuchnący! Cóż za ciekawy temat! Zrealizowałam go po swojemu, bo zastanowiłam się, co jest śmierdzące dla mnie i od razu wiedziałam, że syrena będzie nałogowym palaczem. Nie znoszę zapachu papierosów.
Dla spotęgowania efektu śmierdzenia, syrenia buntowniczka pali dwa papierosy naraz :P
Następny dzień to topowe #13reasonswhy - czytałam i oglądałam. Po książce miałam średnie odczucia, a serial mnie zniesmaczył i zawiódł (choć był wciągający, a to ważne w serialach). W rysunku połączyłam ze sobą dwie główne postacie - Hannah i Clay'a oraz świat książkowy i filmowy - bo są bardzo różne od siebie. To właściwie tyle :)
Koniecznie chciałam nawiązać do KSIĄŻKOWYCH żółtych słuchawek, które zostały pominięte w serialu :< Szkoda, bo myślę, że to ważny element - kolor żółty symbolizuje fałsz, bezwstyd i złe zamiary itd., a ponadto:
Podstawowym znaczeniem żółtego jest: wysłuchaj mnie, porozmawiaj ze mną, spróbuj mnie zrozumieć, mam ci tyle do przekazania, nie chcę być sam, potrzebuję ciebie,a by móc z tobą rozmawiać, dzielić się wrażeniami. ~ https://zenforest.wordpress.com/tag/symbolika-kolorow/
Krzywulec 'Scary', który nawet na takiego nie wygląda (kolejny rysunek cyfrowy):
A tu super temat! Steampunk :D Pobawiłam się tutaj piórem (tym przywiezionym z Padwy♥) :)
A teraz czas na przebłysk. Demi Lovato miała pojawić się na następnym rysunku! Nie wiem Tom, o co chodzi, ale dzięki...
Naszkicowałam Demi na szybko, ale doświadczyłam błogosławieństwa, bo TOM BANCROFT polubił ten rysunek na Instagramie (publikowałam tam całe wyzwanie) *_* Wielka radość i zaszczyt! Haha ;D
Curious -  czyli ciekawska. Ta syrenka powstała w szkole, na przerwach :] To sam szkic i trochę kolorku z kredek:

Dzień 25 to kolejny fajny, interesujący temat! Mieliśmy przedstawić syrenkę w stylu Chrisa Sandersa. To on wykonywał rysunku do Lilo i Sticha! :D Uwielbiam tę bajkę i było przezabawnie nagimnastykować się, żeby wyszło coś takiego:

Był już Marvel, to teraz DC! Wiemy chyba, która postać z DC jest szalenie popularna. Nie wysilałam się przy wyborze i oto Harley Quinn narysowana w Photoshopie:

Następny miły temat mówiący, by narysować swojego przyjaciela jako syrenę :D Ja narysowałam kochanego Siostra. By był bardziej siostrowaty, towarzyszą mu atrybuty go cechujące(:P):
Siostr nakazał narysować gitarę tak, by wyglądała jak jego prawdziwa! :O

Haba haba, znaczy się 'Hamburger' :] Jedyny 'mermayowy' rysunek w szkicowniku, Właśnie z tego powodu zapomniałam go sfotografować. Bardzo przepraszam i w pośpiechu wstawiam go w inny sposób, looknijcie:
Ewentualnie opcja nieotwierająca się na mobilnych urządzeniach:
Zdjęcie

Jump - w moim wydaniu to bardzo bajkowy skok, popatrzcie:
Pokazuję ulubioną zabawę syrenek - skakanie z klifu podczas zachodu słońca :3 Użyłam copic markerów :)
Nudny rysunek, na który nie miałam za dużo czasu, dlatego wyszedł, jaki wyszedł :I

OSTATNI, najlepszy temat, chyba wisienka na torcie (tak mi się zdaje). Za zadanie miałam narysowanie samej siebie jako syrenki! Zdecydowałam podzielić to na dwa dni, jako wielki finał i jednego dnia opublikowałam sam szkic, a drugiego użyłam copiców, by wypełnić go kolorem =) Oto ja, Natatek, jako zakońćzenie MERMAY:
Otaczają mnie ważne dla mnie przedmioty - ukulele, słuchawki z grającą muzyką, lalka, suszone kwiatki, szkicownik, świeczka zapachowa, książka  i aparat :) Mam na sobie swój [chyba]ulubiony, fioletowy t-shirt :D
!KONIEC!
Jak by nie było, dałam radę. Były opóźnienia i niedociągnięcia, raz było słabiej, raz lepiej, ale podołałam dużemu wyzwaniu! To była przednia zabawa i super ćwiczenie (tym bardziej, że w maju miałam egzamin z rysunku)! Polecam takie akcje wszystkim maniakom rysunku ;)
Podobny obraz
Serio wielkie dzięki i gratulacje, jeżeli przeczytaliście to wszystko! :)
No, to jutro wyjeżdżam do dziadków na Mazury! ;)
Sayonara!
(tak to się pisze?)
♣♣♣
Trefle muszą tańczyć z okazji nowego bloga.
♣♣♣
♣♣

2 komentarze: